- Szkoda, że do adopcji mąż jest potrzebny.
- Nie, wystarczy mieć warunki i można się starać.
- To dobrze. Dziecko bym chciała, ale męża niekoniecznie.
- W końcu ktoś, kto myśli, jak ja.
:)
ja chyba zwariowałam :/
przecież miłości nie ma !
tylko w takim razie, jak wytłumaczyć to, co czuję...
tęsknie, choler.nie tęsknię. : (
chyba teraz moja kolej na brak czasu. poczekam, aż zatęsknisz...