DZIWNY JEST TEN SWIAT...
Piatek byl bardzo sszalony...hehehe troche tragiczny w skutkach bo kumpla poBili mnie tez przy okazji:P:P:P ale spoko stanelam w jego obronie to dostalam pare butow...Ale nie martwcie sie bylam dobrze znieczulona:P:P:P
W sobote zalamalam sie jak rzadko:(:(:( naprawde...Ten ... wyprowadzil mnie strasznie z rownowagi:(:(:(
Pierwszy raz bylam taka bezsilna i bezradna nie chcialo mi sie nawet zyc... Spalam 16 godzin... Pierwszy raz nie mialam ani sily ani ochoty by isc w sobote na impreze a to jest juz naprawde powazna sprawa...
W niedziele tez dol ale wieczorkiem spotkalam sie z moimi kofffanymi znajomymi i z moja kochaniutenka Jusienka:*:*:*
Dzieki nim znowu usmiech zawital na mej twarzy:):):):)
A dzis mialam zajebisty sen dzieki ktoremu wstalam z usmiechem i uwierzylam ze moze byc naprawde dobrze tylko trzeba sie podniesc i uwierzyc w to ze czeka mnie szczescie:):):)
Sen byl piekny:):):):):)
Wiecej takich prosze to szybciutko wyjde z tej pieprzonej depresji...
KOCHAM CIE JUSIENKO:*:*:* I NIE WIEM JAK TO SIE STALO ZE NIE MAMY Z PIATKU ZADNEGO FOCIAKA RAZEM?!
HEHEHE:*