późno w nocy otwieram moje okno i zapalam kolejnego papierosa. spoglądam na to śpiące miasto, będąc w samym jego środku. i czuję niesamowitą, wręcz nieopisaną jedność z całym wszechświatem. ze wszystkim co otacza.
gdzieś pod skórą strasznie tęsknię do tamtego lata.
straszliwie bombarduje swój mózg emocjami.