Na zdjęciu jak ktoś się przyjrzy to zobaczy jeża ... a jak ktoś się nie przyjrzy to może go nie zobaczyć ... to już zależy od oglądacza i umiejętności wykorzystania oczu przez niego ... i chęci oczywiście też ... w ramach opisu zdjęcia napiszę jeszcze że zostało zrobione nocą ... kilka minut po północy po wielce ciekawym seansie w kinie w Plazie ... seans filmowy był intrygujący ... film nosił tytuł "Skorumpowani" i był o skorumpowanych ludziach ... ogólnie fiilm był do dupy ... ale sam wybierałem i już mam zakaz wybierania filmów po tym filmie (kiedyś coś czytałem fajnego na temat nagromadzenia tak samo lub podobnie brzmiących słów w bliskiej swej okolicy ... ale nie zacytuję tego, bo już nie pamiętam ... no ale wracając do opisu ... wróciliśmy po filmie do domu i Hania zamykając bramę zawołała:
- nie widzisz przechodzącego jeża (nie mylić z pękniętym - od autora)??
na co ja odpowiedziałem:
- widzę jednego
oto i cała historia powstania tej fotografii ... bo oczywiście po stwierdzeniu faktu zauważenia jeża, uwieczniłem to fotograficznie ... za pomocą niestety tylko telefonu komórkowego bo tylko jego pod ręką posiadałem no i jakość jest jaka jest ... no ale zawsze mogę stwierdzić, że autor tak chciał ... jakość fotografii jest pewnym odwierciedleniem całej dramaturgi owego spotkania z jeżem ... bo przecież jeż to groźny zwierz ... no ale niestety tutaj jakość nie była takim zamiarem ... no jest do dupy po prostu ale co to kogo i jeszcze chciałem powiedzieć, że jeż ma kolce ... a potem po tej całej historii to oboje się śmialiśmy oczywiście bo Hania tak palnęła z tym jeżem a on tam akurat był ... może to jakiś znak ... ale nie wiemy jaki ... jeśli ktoś ma jakiś pomysł to chętnie poczytamy i pozdrawiamy tak na koniec ... nie chce mi się czytać tego co powyżej napisałem, ale mam wrażenie, że pierdziele jakieś bzdury :P