"...chciałabym schować każdą cząstkę nas z tamtych paru dni, to niewielkiej drewnianej skrzyni ze złotą kłódką. Ułożyć każdą odrobinkę tak troche niedbale i zamknąć maleńkim kluczykiem i trzymać go gdzie blisko serca. Nosić i pilnować jak największego skarbu a skrzynke schować głęboko żeby nie zginela. Za pare lat we własnym domu wypełnionym słońcem, usiąść na razem na skórzanej czerwonej kanapie zdjąć blokade z pudełeczka otworzyć je i godzinami wspominać jak cudowne chwile nas spotkały i ile miłość z nas promieniało, ale nigdy nie uleciało..."