Paryż , rok 2012 , czerwiec . Chciała bym tam wrócić , znów zwiedzać cały Paryż , kłócić się z kolegą , zalać łazienkę w hotelu no i chodzić późno spać , chociaż pobudka była już ok. 8 . <3 Pamiętam to wszystko tak jak by to było wczoraj. Pamiętam jak uciekaliśmy do metro bo gonili nas jacyś złodzieje i udawaliśmy , że ich nie widzimy. haha było super :> Tak wspomnienia , wspomnieniami ale jeszcze nic się nie nauczyłam , a dawno powinnam to zrobić...Tak , te moje postanowienia : No ale postanowiłam sobie , że 'zacznę uczyć się od następnego semestru' więc co mi tam ;D Chociaż wiem , że nie robię dobrze : Po prostu nienawidzę tej szkoły...Może dlatego , że mam tylko 1 osobę której mogę w pełni zaufać ... Bo taka jest prawda , że teraz jeśli nie masz markowych ciuchów , po prostu jesteś nikim...
Ehh...Idę się uczyć...
PO PROSTU BĄDŹ SOBĄ...NIE WAŻNE JAK SIĘ UBIERASZ , NIE LICZY SIĘ WYGLĄD , LICZY SIĘ TO CO MASZ W SERCU ...