Wczorajsze, Skorupkowe ;*
Jutro już 31.12.2012r. ostatni dzień roku. Gdyby ktoś nie wiedział, to tak tylko przypominam, bo pewnie nikt z was o tym nie wie -.-' . Tak jak większość osób pstanowiłam podsumować sobie wszystko co wydarzyło się w moim życiu w ostatnich miesiacach. Ten rok był jak najbardziej udanym. Nowe doznania, znajomości, przeżycia, bardzo dużo wspaniałych chwil jak i tych gorszych, jedne z lepszych ferii i wakacji w moim życiu, całe mnóstwo dobrych wspomnień związanych z tym rokiem. Pierwszego stycznia tego roku powiedziałam sobię, że zrobię wszystko, aby w tym roku moje życie stało się chociaż w 1% lepsze niż było do tej pory. Z wielu rzeczy zrezygnowałam, wielu się nauczyłam i dzięki temu strasznie dużo zyskałam. Chciałam żeby moje życie stało się minimalnie lepsze, ale teraz z ogromną radością i pewnością mogę powiedzieć, że poprawiło się ono w 80%. Jest zdecydowanie lepiej niż wcześniej. Na poczatku tego roku jak i w połowie straciłam kilka bardzo ważnych dla mnie osób.. Strasznie mnie to zabolało, jednak z czasem zrozumiałam, że nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny. Tracimy ważne dla nas osoby dlatego, żeby mogły pojawić się w naszym życiu inne, które mogą wnieść do niego jeszcze więcej radości i korzyści niż te poprzednie. Każdy mówi, że najlepsze lata, to okres podstawówki. Mówią, że wytedy ma się najleszą klasę i najfajniesze wspomnienienia, jednak ja po tym roku jestem już całkiem innego zdania. Nowe towarzystwo i wiele innych przyczyn przez, które skusiłam się do wielu rzeczy, których dwa lata wczejśniej na pewno bym nie zrobiła. Nie żałuje niczego, przecież tylko raz się żyje, tylko raz będe młoda, muszę korzystać z życia. Mrzec, kwiecień, maj, czerwiec, lipiec, siepień, wrzesień, październik, listopad, grudzień.. Zdecydowanie najlepsze 10 miesięcy. Tyle się wydarzyło, że gybym miała wymieniać wszystko, co stało sie w tym czasie, to pewnie nie straczyloby mi tu miejcsa[czy coś]. W skrócie mówiąc zyskałam nowe przyjaźnie, zbiliżyłam się do siebie z siostrą, w pewnym stopniu można powiedzieć też, że doznałam miłości, która po pewnym czasie się skończyła czy tego chciałam czy nie. Nikt w życiu nie jest idealny i zdaję sobie sprawę, że w pewnych momentach i ja byłam nie fer. Wiem, że się powtórzę, ale ten rok był jak najbardziej udany i chcę aby kolejny był jeszcze lepszy. Doskonale wiem, że muszę spodziewać się wielu zmian, ale trudno czasem takie zmiany w życiu są bardzo potrzebne. Mam najlepszych przyjaciół wokół siebie i przejde przez to wszystko z nimi tak jak do tej pory. Mimo pewnych przeciwności losu liczę na wile. Licze na jeszcze lepsze i bardziej ciekawe przygody, na to, że będzie już tak jak jest, że zawsze będę miała na kogo liczyć, że przykre sytuację coraz rzadziej będą dotykały mnie i osób mi bliskich. Nauczyłam się żyć według własnego zdania i zdałam sobię sprawę, że to moje życie i że tak jak sobie nim pokieruje tak je przeżyje. Wszystkim wam życzę udanego, mega fajnego i może niekoniecznie pijanego, ale niezapomnianego sylwestra, dużo radości, szczęścia i wgl tego żeby ten nowy rok był lepszy od tego w 100%! <3 Agata.