Historia I część druga i trzecia

Jooł tu Alice ;)

mrocznie się zapowiada ;P

Carolane zaszalałaś:P

ok. wieec.

Annie cofnęła się...nie mogła uwierzyć własnym oczom..

Wolf szczekał .. zaczął szarpać nogawke zwisającego człowieka..Annie nie reagowała ..

zrezygnowana upadła na ziemie..w jej ogromnych, bajecznie pieknych oczach ,pojawiły się łzy..

Błękitne niczym szafiry niebo , w mgnieniu oka ,pokrylo się czarnymi burzowymi chmurami..

rozpętała się burza.. Annie od zawsze bała się błyskawic i przerażających grzmotów..

Z trudnościa podniosła się i zaczęła uciekać jak najdalej, od napotkanego miejsca..

Biegła nie oglądajac się za siebie... nie mogła znaleźć wyjścia z tego piekielnego lasu..zgubiła się..

przerażona zaczęła ronić swe kryształowe łzy..które powoli spływały po jej śniadych policzkach...

wokół otaczały ja ogromne drzewa, które w ciemnościach napawały lękiem swoimi dziwacznymi kształtami...

- Wolf ! , Wolf ! - krzyczała. -Wolf gdzie jesteś ? Wilczku nie zostawiaj mnie tu samej ! Przecież już zawsze miałeś przy mnie być ! To nie miało być tak ! -  wyczerpana płaczem , zasnęła.

A śniło jej się wiele pięknych i przyjemnych rzeczy..jedną z nich było...

więcej dopisze Carolane ;) czeka ją opisanie snu głównej bohaterki Annie ;)

sama jestem ciekawa co takiego jej sie przyśniło :)

pozdrawiam Alice

Tutaj Carolane.

A ja ciąg dalszy napisze tu. ;]

Będzie to przedostatnia część tej historii.

..Jedną z nich było spotkanie Annie z jej rodzicami. Śiła, że mogła przytulić się do mamy, porozmawiać z tatą.. Była tam też jej babcia, która ucałowała ją mocno. Annie spytała gdzie oni wszyscy są, co im się stało.? Oni odpowiedziel, że tę zagadkę musi rozwiązać sama. Annie przebudziła się. Dalej była w lesie. Wstała i czym prędzej pobiegła do domu. Wolfa tam nie było. Annie przegrzebała stos książek, które stały na półce. Jedna zaciekawiła ją szczególnie. Miała tytuł "Nieprzewidziane zniknięcia" . Annie zaczęłą ją czytać.. Gdy doszła do rozdziału, gdzie miało sie okazać co tak naprawde działo się z  mieskzańcami miasta, okazało się, że kartka jest wyrwana. A na następnej stronie było napisane: ..

Twoja kolej Alice.

Mam do Ciebie prośbę, żeby Twoja IV - ostatnia część, zakończyła to opowiadanie.

Peace.