Tak bardzo dawno mnie tu nie było..
tęsknię za możliwością dodania zdjęć na zwykłym blogu.
Wpadłam więc w odwiedziny, nie pytajcie czemu lubię wracać na stare śmieci,
czemu rozgrzebuję i czemu wracam, gdy obiecuję nie wracać. Otóż nie wiem, taka po prostu jestem.
Ostatnio byłam w lutym, oglądalność bloga spadła bardzo nieznacznie,
śmiem stwierdzić, że bardzo niewiele.
Przeprowadziłam się na www.wschodnigosciniec.wordpress.com
ale jednym małym palcem u nogi, jestem ciągle tu.
I chyba mam masakrę na punkcie kopyt,
śnię, myślę, a nawet lepię z plasteliny (dzisiejsza mikrobiologia.. XD )
i kombinuję jak uszyć fartuch kowalski,
bo zdążyłam się już pilnikiem po kolanach zajechać - nie polecam..
w następny tygodniu wreszcie kupię nowy pilnik.
Więc kochani moi,
miło było,
parę słów się napisało,
i żeby nie było - zostawiam Was
z zadem Misi i Całuską.
[-Ptaku? Czym jest prawda?
-Prawda jest okruchem lodu.]
A.Sapkowski