mój kochany przystojniak z którym przeżyłam już ponad 17 miesięcy. <3
Tyle myśli mam i w sumie nie wiem od czego zacząć.
Nie wierzę w to, że ludzie tak szybko umierają.
Człowiek dopiero docenia to co jest w drugiej osobie gdy jest już za późno.
Smutne, ale prawdziwe.
Widząc krzywdę innych zdaje sobie sprawę, że zamiast tworzyć kochającą się i wyrozumiała rodzinę, życie składa się z nieustannych kłótni, niedogodzeń i ciągła pogonią za dobrami materialnymi. Po co to komu?
Zdałam historię na trójeczkę. Zastanawiam się co by zrobił Kasztelan gdybym powiedziała, że chce zdawać na czwórkę.
Owszem, kiedyś była podobna sytacja i dobrą ocenkę dostałam bez problemu no ale teraz jest o wiele trudniej.
Jeszcze niecały miesiąc do wystawienia ocen i trzeba będzie się wziąść za ostrą naukę. za dużo tego. ZA DUŻO.
Sram już niemieckim i matematyką. Wcale mnie nie uszczęśliwia fakt nie zdania ostatniej matury z matmy.
Aczkolwiek była trudna, ale powinnam wyciągnąć na te marne 30 %. No nic. Spinam dupę i biorę się ostro.
A teraz? Czas na naukę biologii.
lubię chodzić z Tobą na lodowe desery, dzióbku. <3