dzisiejszy wypad uważam za udany :)
Liza staje się moim ulubionym z koni Mariki ^^
taka kochana dziś była, od łydki zakłusowanie i zagalopowanie, galop na luźnej wodzy, po prostu cudowna <3
Marika mi obiecała pławienie :D !
na Banderce też chwilę posiedziałam ;p
spotkałyśmy pana fotografa ;p
potem z Lolą na lody <3
i nasze pogaduszki na rozpadającym się czyms ;o
jutro testy, jedyny plus to że na 12,40 więc się wyśpimyyyyyyyyyy <3