Więc ... oficjalnie ogłaszam powrót...chyba tego potrzebuję :)
W życiu wiele się zmienia z dnia na dzień: szkoła, znajomi, dobre i złe chwile.
Nie ma czasu na przyjemności, na uśmiech na twarzy.
Ostatnio nurtuje mnie jedno pytanie.. i po co to wszystko? Osiągnę coś przez to? Ciągle gnam do przodu, a gdzie czas dla siebie? Odprężenie?
Nigdy nie wiadomo co może sę nam przytrafić jutro, a może mnie już tu nie będzie?
Więc stawiam sobie postanowienie: Od dziś żyję tak, jakby każdy dzień miałby być ostatnim w moim życiu, zgodnie z innymi, próbujac odnaleźć ten upragniony uśmiech na twarzy.
A wszystim życzę miłego popołudnia!
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Człowiek, który nie lubi i nie umie przebaczać, jest największym wrogiem samego siebie."