~syla cześć dziękuje za wpis... a czy mieliście z mężem wszystkie badania dobre? U mnie owulacja jest... wszystkie horomony ok, miałam nawet laparoskopię, bo mam maleńką zmianę na jajniku, wycięli wróciła, ale wyszła torbiel prosta, nie endometrioza, ale mówią też że nie można tego wykluczyć i takie dawanie nadziei... my staraliśmy się 10 miesięcy, udało się i straciłam maleństwo w 8 tygodniu to był taki cios ;( i teraz po prostu wariuje... biorę wszystkie witaminy jakie się da... po prostu muszę chyba odpuścicć, za bardzo chcę, podobno lepiej starać się tez co drugi dzień, a nie codziennie jak ja to robię, bo głowa po prostu wariuje i mam wrażenie że przegapię moment, ale to pewnie gorsze.... ech...