Zdjęcie jeszcze sylwestrowe... Jak ten czas starsznie szybko ucieka.
Sylewk to był ostateczny koniec moich błogich trzech miesięcy słodkiego nic nie robienia xD Mogłam bym tak dalej :D A teraz...praca,studia i praca i studia i jeszcze raz praca;] No i oczywiście moje kochane słoneczko:* Bez Ciebie byloby nudno;p :* Ehh ja to mam szczescie ze na Ciebie trafiłam:* I nie wiem jak Ty ze mna wytrzmujesz, ale fajnie że jesteś:*
A tak wogóle to musze oświadczyć, iż jestem marchewkowa:D