Fotka z pewnego grudniowego wieczoru, z wypadu do kina... Fajnie było... Nigdy bym nie pomyślała, że oglądanie myszy a dokładniej szczura może sprawić tyle radości... W piątek już koniec nauki, szkoły i życia w W-wie... Wracam do domu i 2 tygodnie będę miała spokój. Ale i tak trochę będzie mi brakowało tego co tutaj zostawiam... POZDRAWIAM WSZYSTKICH