Kiedy słońce gaśnie.
I chmury zachodzą.
Noc czarna oplata każde kolejne drzewo.
Dąży do ciebie.
Na szyji się zaciska.
Jesteś senna.
Dobranoc.
I w mroku ginie światełko twojego sumienia.
znowu z nią. bo to zdjecie nawet mi się podoba =*
debilu! religia! i wszystko jasne [chyba :>]
zaluje ze też nie poszlam. :PP
*= =*
pole. pamiętacie? :D