Dokąd prowadzi ta droga?
Czy to droga do Nikąt?
Czy to droga do szczęścia?
Czy to droga do smutku?
Czy tak naprawdę wiemy co to dobro, a co zło?
Czy tak naprawdę wiemy co znaczy kochać?
Czy tak naprawdę znamy sens życia?
Czy tak naprawdę wiemy dlaczego mówimy "zostań ze mną już na zawsze"?
"Nigdy Cię nie opuszczę"?
"Jesteś moim największym skarbem"?
"Jesteś dla mnie najważniejsza(y) na świecie"?
Tak naprawdę nie zastanawiamy się na niczym
Tak naprawdę nie wiemy co to miłość
Tak naprawdę nie znamy prawdy o życiu człowieka
Tak naprawdę nie wiemy którą drogą podążać
radość
smutek
śmiech
płacz
nienawiść
miłość
rozczarowanie
zaskoczenie
inteligencja
głupota
pesymizm
optymizm
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.
- Paulo Coelho
mogłam zginąć dziś
mogłam zginąć wczoraj
ale skoro jeszcze żyję
to znaczy, że prawdopodobnie
mam dla kogo i po co
Tracę ludzi
Zostaje Was coraz mniej
Ciągle ktoś odchodzi
Za jakiś czas nie zostanie nikt...
To moja wina-tak, wiem
Słyszałam to już nie raz.
Przepraszam za to jaka jestem,
jaka byłam zawsze i jaka będę.
Nie zmienię się, bo nie potrafię.
Przepraszam, że przeklinam, że palę i piję.
Wybaczcie, że nie jestem idealna,
że nie pasuję do wszystkiego
jak klocki lego.
Że nie możesz mnie po prostu mieć,
że nie jestem łatwa,
że się z Tobą nie prześpię.
Jeśli sądzisz, że jestem nienormalna
to spójrz najpierw na siebie,
zacznij zmiany od siebie.
Czy jesteś idealny?
Czy nie masz wad?
Czy masz wrogów?
Tak... bo najłatwiej jest
wytykać wady komuś, swoich nigdy nie zauważysz.