Z Izą nie wstawiam bo będzie się burzyć, że jej się nie podoba to, które mi się podoba ;P
pierwszy spacer od 2 tyg... :)
Nareszcie po operacji.. noga naparawiona.. i wracam do zdrowia :)
a jutro powrót do szkoły.. i znowu nadrabianie zaległości... ;/
po prostu bajka.... ;(
za jakiś miesiąc zaczynam kurs... niech sie dzieje co chce ;p
a tak na marginesie to polecam jeździć pociagami gdzie się da.. a nie samochodem..
poznałam Marcina, który miał wypadek samochodowy..
Nogę mu układali jak puzzle, powiedzieli nawet jaki miał kolor karoserii gdy mu z nogi odłamki wyjęli.. ;/ oprócz tego ręka połamana i żebra...
ma żonę i małą córeczkę, która potrzebuje taty....
facet jęczał, krzyczał i wyzywał z bólu... ;(
nikomu tego nie życzę, nawet największemu wrogowi...
niby wypadki są najczęściej zimą, a ten zdarzył się gdy na ulicy było sucho...
wystarczy chwila.. i można zostać kaleką na całe życie...
Buziaki dla Mojego Skarba... ;*