Ciągle pada... Ale mi to nie przeszkadza ;] I nawet kiedy wracałam ze szkoły do domu to mi się wracać odechciało ;P Bo dużo nauki i w ogóle... ;/ No a dzisiaj byliśmy na takiej "wycieczce klasowej". Na ogól nie bylo tak źle... U Dominikanów nudno... Ale u Kapucynów była fajnie ;D
I po coście mnie teraz w autobusie namówiły do "nie poddania się"? I tak to nie wypali, mówię Wam ;D
"Goodbye my almost lover, goodbye my hopeless dream..." <- i odnudził mi się ten kawałek...