powoli zaczynam zapuszczac tutaj korzenie
sporo sie zmienia
we wtorek jedna zmiana, w srode nastepna
lubie zmiany, ale tylko te na lepsze
mam nadzieje, ze i te takie beda
dwa najdluzsze dni przede mna
w weekendy nic sie tutaj nie dzieje
jedynie pociesza mnie fakt, ze moze sobie dluzej pospie a i obiad ma byc nie najgorszy
juz nie pamietam kiedy ostatnio, nie moglam doczekac sie konca weekendu
a co dalej? dowiem sie w poniedzialek
"nigdy nie jest za pozno,
ale czasami troche jest"