Przepraszam, że
mnie [i]boli[/i].
Że [b]ranią[/b] mnie
[i]krzywdy[/i].
Że [i]nie[/i] rozumiesz.
Przepraszam, że
[b]nie wiem[/b] wszystkiego.
Że [b]nie mogę[/b] cię
[i]kochać[/i].
Że [i]pragnę[/i] zbyt wiele.
Przepraszam, że
[i]zaszyto[/i] mi [b]usta[/b].
Że [i]zmiażdżono[/i]
[b]myśli[/b].
Że [i]wyrwano[/i] [b]serce[/b].
Przepraszam, że
[b]nie czytam[/b] uczuć.
Że zostało pięć
[i]'orbitek'[/i].
Że jestem [i]tchórzem[/i].
Przepraszam, że
[b]mam[/b] inną [i]'inność'[/i].
Że [i]śmieję[/i] się z
[b]ironii[/b].
Że [b]masło[/b] jest [i]żółte[/i].
Przepraszam, że
[b]tańczę[/b].
Że mam dwie
[i]ręce[/i].
Że [b]nie potrafię[/b] [i]zapomnieć[/i]
Ciebie.
#
' Więc nie myśl, że wieczność
jest balem czy ucztą,
pobytem w kurorcie, wesołym miasteczkiem,
bankietem z gwiazdami, tańcami do rana,
herbatką u króla z szampanem, ciasteczkiem,
[i]wieczność[/i], to tunel, kończący się ... [b]dupą[/b]!'