Zastanawiali¶cie się kiedy¶, jak to jest być sparaliżowanym? Jak to jest, kiedy milion my¶li gor±czkowo kłębi Ci się w głowie, jednak nie możesz wyrazić. Kiedy jest tyle rzeczy do zrobienia, jednak ty nie możesz się poruszyć. Kiedy masz tyle marzeń, jednak wszystkie s± nie do spełnienia. Kiedy masz ochotę zrzucić z siebie ten ból i smutek, jednak nikt nie jest w stanie zrozumieć Twojego milczenia. Kiedy pragniesz krzyczeć, aby odł±czyli Cię od respiratora, bo Twojego stanu nie można nazwać życiem, wszyscy nagle głuchn±. Z u¶miechem na twarzy wycieraj± ciekn±c± ¶linę i s± dumni, że dzięki nim jeste¶ żywy. Zadowoleni z siebie, że nios± Ci pomoc. Jednak to oni wybrali za Ciebie czy wolisz takie życie, czy ¶mierć, a ty nie masz nawet szansy im w jakikolwiek sposób powiedzieć, że chciałby¶ skorzystać z tego drugiego wariantu i musisz tkwić w tym dziwnym stanie, między życiem a ¶mierci±. To do¶ć brutalne przedstawienie tego, jak często decyduj± za nas inni i jak często s± to złe decyzje. Kiedy rodzice wybieraj± za nas zawód, bo wiedz± lepiej, co chcemy robić w przyszło¶ci. Kiedy zabijaj± u dziecka pasje, ponieważ uważaj±, że do niczego mu się nie przyda. Kiedy rezygnujesz z własnych planów, ponieważ kto¶ mówi Ci, że tak będzie lepiej, a ty ¶lepo w to wierzysz. Podstawow± cech±, dzięki której możemy obronić się jako¶ przed bezmy¶lno¶ci±, jest asertywno¶ć. Bez niej, nie było by dobrych ludzi.