photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 STYCZNIA 2012

cokolwiek

znowu powróciły wieczory, te stare, tak dobrze znane wieczory spędzane na parapecie. znów tak daleko od siebie, jak gdybyśmy nigdy nie spojrzeli sobie w oczy.

odległość podwórka zwiększa się z dnia na dzień, kurz osiada na zastygłych z przejęcia powiekach. i piszesz, jak dawniej, tyle, że teraz za oknem jest śnieg, nie zielone liście drzew. tyle, że teraz nawet nie podnosisz wzroku znad książki.

zbyt dobrze się znamy, zbyt wiele w sobie nawzajem odkryliśmy. nigdy nie kochałam, nigdy nie bałam się, że mogę Cię stracić.

zbyt wiele ciemnych nocy spędziliśmy w niewygodnych pozycjach, ułożeni do snu jak dwa koty. zbyt wiele butelek wina przelaliśmy przez nas samych, zbyt wiele papierosów wypaliliśmy podczas szarych poranków. zbyt wiele złych myśli kłębi się w głowie. przerażenie, strata, zguba, zamęt, ból, kretynizm, bezsens, cnota, honor, duma, bezcelowość, bajka, sen, przebudzienie, życie i śmierć, koniec, to już nic nie znaczy.

 

herbata w ogormnym kubku, łezki rozbijające się o blat stołu, kartki i pióro, dorosłość, beznadzieja.

 

chcesz romantyka? dla ciebie będę chuj wie kim, jutro wieczorem, jeśli znów mi się nie urwie film

nie byłem nigdy

Komentarze

siemamalwa pięknie piszesz :)
22/01/2012 22:54:35
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika agranell.