misiowate koszulki
Mefciu, Mefciu, przytul ^^
Godzina rano. Pada deszcz, szaro na dworze, smutno, a w łóżku cieplutko, przyjemnie, przytulnie, bezpiecznie. Spokojnie, jeszcze cała godzina spania, pani Dasławo, dobranoc. Mmmrrr...
Dzisiaj bowling z ludzikami z klasy. Byłej klasy, dokładniej mówiąc.Z tą "lepszą" połową xD
Bardzo fajnie było, chociaż gadania mało (chyba że to ja taka nierozmowna). Prawie rozpieprzyłam jakieś coś za tysiaki, ale cóż to by było gdybym znowu czegoś nie zepsuła? Jeśli jesteś pewien, że jakaś rzecz jest nie do zepsucia, to wiedz, że dasjen na pewno to zepsuje. Ale pozatym było naprawdę fajnie, powtórzmy to kiedyś :D
Widziałam w cudownym boskim wspaniałym i och ach empiku niezłę ksiązkę do japońca. Pora odkładać kieszonkowe... -_-
Zdaje się że na poniedziałek trza zrobić plan prezentacji maturalnej. W tym momencie wyraziłabym wszelkie niecenzuralne słowa przychodzące mi na myśl i pomnożyła je przez 666, gdyż nie mam pojęcia, co może być przykładem cierpienia w renesansie i średniowieczu poza trenami i wierszami pietowymi.
Kiit z tym.
Kuroshitsuji: Sid- Monochrome no Kiss
Aha, pozdro dla wszystkich co byli dzisiaj na kręglach, a w szczególności dla Ani i Leszka^^