Akwarelowe wypociny z przedwczoraj, których wykonanie naprswdę podniosło mnie na duchu.
Wczoraj było ok
Dzisiaj w szkole ok.
Nie powinnam wracać sama ze szkoły, bo wtedy myślę, a jak myślę...to wiadomo.
Poziom nastroju spadł równie nisko jak dzisiejsza temperatura.
Na szcęście potem poszłam na japoński, pogadałam z ludźmi, posmiałam się...i było znów fajnie ^^
Teraz w miarę czasu humor stopniowo, ale powoli opada, ale i tak jest dobrze ^^
Myślę, że gdybym napisała tę notkę parę godzin temu, brzmiała by zupełnie inaczej
Miałam taką wenę
Że dopięłam do końca pewien pomysł na komiks który krążył mi od jakiegoś miesiąca po głowie
I chyba narysuję pierwsze strony
I może wrzucę
No i pomysł na książkę stoi, bo pewne sprawy mi się nie zgadzają.
I zanim przeczytałam czwartą część pewnej haniebnej książki myslałam że jestwszystko idealnie
A tu się okazuje ze nasza pani meyer zabrała mi połowę pomysłów >.<
Mam nadzieję że pewna osoba się na mnie już nie focha...chociaż odniosłam odwrotne wrażenie ;/
Personal responsbility...personal...responsibility...