"Bo uczucia w moim ciele zamarzają tak jak woda
Chciałbym je rozpuścić i z Tobą uciec gdzieś
Więc potrzebuję obok 36 i 6
Ja biorę głęboki wdech, ale nic to nie daje
Nie widzę już kolorów, teraz wszystko jest szare
Nie ma łez, nie ma słów, które bolą
Czuję stres, a zarazem ukojenie"