A gdyby tak oszukać czas
Rutynowy rzucić szlak
Na balkonie spać
Gdy noc ciepła jest
I trzymaj mnie za rękę gdy śpię
Spać po prawej lubię mniej
A gdy będzie źle nie puść mnie.
Karmelowa skóra twoja
Porysował czas ramiona
Ocieramy się o siebie
Razem ze mną obok mnie.