Życie jest bardzo przewrotne. Raz obdarza nas radością, szaleństwem, rozkoszą, a następnie daje nam rozczarownie, pustkę i łzy. Ciężko przy tym rytmie egzystencji zachować stoicki spokój i nie pierdolnąć najbliższą rzeczę obok ciebie w ścianę. Mi się jednak udało. Skrzywdziło Mnie wiele ludzi, a nawet ta najważniejsza, dla której wiele rzeczy zrobiłam i dalej bym robiła bez mrugnięcia oka. Stało się jednak coś złego, a ten nóż wciąż tkwi w moich plecach. Po ludziach nie można się spodziewać zawsze dobrych rzeczy. Nauczyłam się już, by kazdy swój ból przekształcić w sukces. I tak będzie na moje, wiesz? Bo Ja mam czyste sumienie.
Wiadomość miesiąca: nie piję już DWA TYGODNIE! To jest na prawdę spory kawał czasu dla kogoś, kto przez ostatni rok ciągle spożywał alkohol^^
Już prawie rok.