A świt przychodzi niespodziewnaie. Jest ciepły, spokojny. Widzisz najpierw pierwsze promienie słońca, a w twoim sercu coś drga. Zamykasz oczy i czujesz, jak wnika w ciebie ciepło. Oddychasz pełną piersią i uśmiechasz się. Tak, tego brakowało przez tą ciemną noc.