hah. chciałam jeszcze kopnąć, ale nie byłam w stanie ustać na jednej nodze. z imprezy.
***
podsumowanie roku? to chyba nie jest odpowiednie miejsce, ale co mi tam. z każdym dniem mam coraz większą ochotę, żeby usunąć tego fbl, ale mam do niego jakiś sentyment.
2008?
tak, to był najlepszy rok w moim życiu. i co z tego, że co roku tak mówię! :p
ja 1 stycznia 2008 i ja 31 grudnia 2008 to dwie zupełnie różne osoby. zmieniło się tak dużo, że aż to nieprawdopodobne. w życiu nie poznałam tylu nowych ludzi w ciągu jednego roku (jak mogłam żyć nie znając ich?!) i nie przeżyłam tylu pięknych wydarzeń.
najważniejsze wydarzenia?
zakończenie gimnazjum to jedno wielkie "uffff". było minęło. i bardzo dobrze.
obóz. chyba najlepsze 2 tygodnie tego roku.
nowa szkoła i 1e. gdy porównuję elo9 do mojego gim, to liceum wydaje mi się rajem. [pomimo Lisa! xD]
po drodze znajduje się jeszcze tysiąc innym ważnych chwil, m.in to, że zostałam mamuśką chrzestną (Karolinka ;**)
najlepszy dzień?
23 lipca i noc 23/24 lipca. taaaak. o taaak. takich rzeczy się nie zapomina.co się działo? to już moja słodka tajemnica! ! :p
nie wierzę, że w ciągu 365 dni życie może się aż tak zmienić. i że ja tak się zmieniłam. wydoroślałam. nabrałam pewnosci siebie... wiele się nauczyłam, przedewszystkim tego, że mogę liczyć tylko na siebie.
rok upłynął pod hasłami: sukcesy, miłość [ehee xD], imprezy, wspaniali ludzie. i wiele pierwszych razów. hahah. ;D
w chwilach takich jak ta żałuję, że nie potrafię cofnąć czasu.
oby 2009 nie był ani trochę gorszy! w końcu to będzie ostani rok mojej niepełnoletności. trzeba zaszaleć.
przedemną nowe perspektywy i wiele niewyjaśnionych spraw. dziś jadąc samochodem myślałam jak to będzie i wiecie, co zobaczyłam? napis: "wszystko dobrze się ułoży!". hah. poczułam przypływ optymizmu. nie szkodzi, że to była tylko reklama kostki brukowej... xDDD musi być dobrze.
tym pozytywnym akcentem kończę ten rok i czekam, co przyniesie następny i jak to się wszystko ułoży.