Wszystko miało wyglądać zupełnie inaczej. Nie żebym jakoś specjalnie tego żałowała. Już nie. Widzę poprostu ogromny kontrast pomiędzy tym jak było i jak miało być, a między tym jak jest. Zupełnie tak, jakby ktoś naglę urwał taśmę i połączył z inną, całkowicie różną od poprzedniej. Najważniejsze, że już umiem się w tym odnaleźć. Chociaż nigdy bym nie pomyslała, że znajdę się w miejscu, w którym jestem dzisiaj. Że moje życie aż tak się zmieni, że ja się tak zmienię. Że będę marzyć o rzeczach, o które nigdy bym sie nie podejrzewała. Nawet w najśmielszych snach.
Dały mi do myslenia te rozmowy. Moje własne słowa wypowiadane już tyle razy teraz brzmiały inaczej. Jakbym się przebudziła i spojrzała na to z innej strony, trochę jakby z boku. Dobrze czasem móc z kimś tak porozmawiać. Z kimś, kto potrafi zrozumieć jak nikt inny.