I jakos tak powoli leci....
Brak neta... wiec sie wkurzam ....
Ale zawsze moge pojsc do kotka:D:D:D
Jeszcze 3 tygodnie...
I 2 miesiace proby "samodzielnego, doroslego" zycia...
Ciekawe jak to bedzie...
Kotus mial sie wprowadzic ale nie pyklo i lipka :(:(:(
Ale wazne ze z nim sie w koncu uklada i milosc kwitnie z dnia na dzien ;*;*
Są wzloty i upadki ale razem dajemy rade:*:*:*:*
Kocham Cię Dupku mój :*:*:*:*:*:*:*