Popełniamy wciąż te same błędy
Niczego się nie ucząc
Oczekując innych rezultatów
Myśląc, że wszystko mamy pod kontrolą
A to nigdy nie była prawda
To tylko iluzja
Stworzona przez nas samych
To niczyja wina
Możemy oskarżać się wzajemnie
Możemy drapać sobie dłonie
Próbując się złapać
Przekonać się
Czy to kiedykolwiek miało sens
Czy to kiedykolwiek było prawdziwe
I kartka znów zdaje się
być nieskończona
Zagryzam wargę
mając milion sprzeczności w sobie
Chowając kolejny list
do kolekcji
nieotwartych
niewypowiedzianych
pięknych
słów
o Tobie
o Nas
o Mnie