Słuchając dźwięków
Tak znajomych
ulubionych
Rozpadam się
Prosto w Wasze
Ramiona
Szukając odpowiedzi
Bez źródła
Bez końca
Moje oczy suną powoli po suficie
Szukają tego
Czego tam nie ma
I tak mijają sekundy, a może lata
W zawieszeniu
Z myślami przy niebie
Z sercem gdzieś daleko
zagubionym
Nie chcę się tak czuć
Chcę, żeby to
tak po prostu odeszło
Jak wszystko inne
Może czas
w końcu przyspieszy
gojenie świeżych ran
dając
nowy dzień
nowe słońce
nowe niebo
nowy uśmiech
I gdybym miała opowiedzieć ile znaczysz
Nie starczyłoby mi kartek w pamiętniku
ponieważ nie umiem w kilku słowach
zawrzeć
długich lat
odartych z egoizmu
Twojej łagodności
Twojego głosu
słyszalnego tylko
w mojej głowie
gdy przesyłasz mi
cały bukiet uczuć
piękny i bezinteresowny
pokryty słoną rosą
z naszych oczu
momentami wilgotnych
od całego oceanu emocji
z którymi przyszło nam się zmierzyć
które miały uczynić nas
silniejszymi
miliona rozmów
szczerych
prawdziwych
zapadających w pamięć i serce
osobistych naszych
żartów
Poczucia, że jesteś
kimś na kim można polegać
jednocześnie tak bardzo
bojąc się
Cię stracić
powiedzieć o dwa słowa za dużo
bojąc się
Twojego milczenia
gdy moje imię
jak kolec najpiękniejszej róży
raniło Twoje serce
Raz za razem