Wdycham głęboko powietrze
i czuję jak wiatr zdmuchuje ze mnie
cały ciężar ostatnich miesięcy
Zakopuję natrętne myśli
w złotym piasku
trochę szorstkim
jak moje uczucia
Chłonę słony zapach morza
Pozwalam, by wiatr pieścił moje włosy
rozdmuchując je na wszystkie strony
Podziwiam iskrzącą taflę wody
stworzoną jakby z miliarda diamentów
Zamykam oczy
Uśmiecham się
i czuję tylko
niezmącony spokój
i Twoją dłoń w mojej talii
głaszczącą leniwie moją skórę
przez cienki materiał sukienki
Wiem o czym myślisz
Tak, ja też
Ja też o tym myślę
Kilometry to tylko jednostka
nie bedąca miarą uczuć
przywiązania, tęsknoty
To tylko odległość
Nie dotycząca serc
Cisza to prawdziwa miara
odległości między ludźmi
Można dotknąć drugą osobę
Będąc dalej niż ktokolwiek
Krocząc ścieżkami
które nigdy się nie spotykają
Jedno pytanie kołacze mi w głowie najgłośniej
Jak syrena w cichą, spokojną noc
Czy mogłam temu zapobiec?
Czy istnieje ktoś kto mógłby?
Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi
Utkanymi z tych samych materiałów
Odczuwającymi to wszystko
Raz słabiej raz mocniej
Niszczącymi swój własny obraz
Dla czegoś lub kogoś
Wątpiącymi
Wierzącymi
Kochającymi
Ponad schematami
Ponad rozsądkiem
Ponad możliwości
Ponad wszystko