Maj, zaczyna robić się fajnie, kompletnie nie chce mi się chodzić już do szkoły. Chyba wszystko mam poprawione, zostało jeszcze napisać kilka kartkówek, które będą niebawem. Dostałam dziś 3 ze sprawdzianu z matmy tak więc ten przedmiot mogę sobie odhaczyć.
W majówke praktycznie w ogóle się nie wyspałam, także wstanie dziś do szkoły było z wielkim bólem.
Kurs rozpoczęty i niech się skończy jak najszybciej.
Jutro cały dzień fotografii, do nadrobienia mam sporo czasochłonnych zadań, nie wiem jak ja się z tym pozbieram do końca maja.
Czuję zmęczenie, tak więc żegnam.