Wakacyjne jeszcze
Przez cały czas nie chciałam zmian, trzymałam uparcie na swoim. Teraz gdy już nie mam wyjścia by żyć tak jak dawniej trochę się tego boję.
Wypadałoby wziąć w końcu odpowiedzialność za siebie, teorytycznie jest tak ciągle, ale w praktyce nie miałam okazji sprawdzić.
Niebawem styczeń, szybko minęło. Dopiero jeszcze miałam cały rok przed sobą, zacznie się zabawa w dorosłego. Pójść do urzędu załatwić jakieś pieniądze by być w stanie wyżyć choć tydzień, chodzić ciąglę do szkoły i w dodatku robić zlecenia. Mam nadzieje, że oprócz wykłucania się i uczenia jak to wszystko ogarnąć będzie świetnie, bo przecież taki jest ogólny zamiar.