Tak patrzę na to zdjęcie i nawet nie chcę myśleć że to wszystko prawie mnie ominęło. A niewiele brakowało żeby tak się stało bo do ostatniej chwili nie wiedziałem co będzie, wierzcie mi lub nie. Jednak się udało i bardzo dobrze a nawet lepiej, znowu udało się spotkać z dawien dawna nie widzianych ludków znowu pogadać, zrobić kilka zdjęć. Mogło mnie tam nie być ale byłem.... na szczęście jak się okazało
A najbardziej to znieść nie mogłem powrotu i rozstania ... prawie się popłakałem
W ogóle to coś dziwnego zaczęło się dziać ze mną sam nie wiem ....