Przerwa na łące po kilkugodzinnym tereniku :P
Koniki sobie chrupały a mi im strzelałyśmy fotki xD Z przodu Liv, a za nią Jaaam :* :*
Tak.. ekhm... Aby Koculinda nie miała pretensji...
Jaki był gnój w pekaesie xD Dżżż narobiła mi takiego wstydu... Bo jak zwykle zwracała uwagę swą ogromną, niekontrolowaną radością ;p
ale nie było Szpanoooolaaaaa! O_O Nie no
I nie było żelu [a widziałyśmy jego ślady. taaaak! :D]
i w ogóle było super git majonez hehe a kierowca autobusu uznał nas za rąbnięte pffff
Czy wy też nie lubicie samochodów w lesie? wrrr k*** j**** mać