Wraz z wczorajszym dniem miałam tyle do powiedzenia, tu, w tym miejscu, ale dziś dochodzę do wniosku, że kolejne zbyteczne słowa z mojej strony i oznaki słabości nie mają głębszego sensu. Niech się dzieje co chce i mnie w to nie miesza, a jeśli już, to tylko w dobrą stronę. Zmieniłam się. Jak podane na dłoni, widzę własne odbicie w lustrze i więcej w nim pewności siebie, poczucia, że wiadomo czego się chce. Obecnie nie mogę się na niczym skupić, ale to jedynie efekt niewyspana, po nocce horrorów avec mes ladies. :* Czas wstać i się ogarnąć, dzień się jeszcze nie skończył, a cennego czasu szkoda marnować. Teraz już nic mnie nie zatrzyma. ~...