Bo w życiu chodzi przecież o to, żeby nie palić za sobą mostów.
Za te wszyskie chwile, za wszystko co razem przeżyliśmy, zostańmy. Bądźmy dla siebie podporą, wsparciem, zaufaniem. Na ulicy mijajmy się z uśmiechem, wspomnieniem lata, zeszłych miesięcy. Nie bądźmy obojętni. Przecież nic się nie stało. Zostańmy przyjaciółmi.
haha, FUCK YOU.
... gdzie jesteś?