photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 LUTEGO 2012

zdjęcie z dupy , nieistotne

 

powinnam teraz wlasnie miec zamkniete oczy, pogodny (lub troche mniej:P) wyraz twarzy i smacznie spać

Ale po raz kolejny tak nie jest, siedzę sobiejak co noc teraz otulona w lamę i patrzę to na Twoje zdjęcie, to na żyrafy

Chusteczki zużywają się jedna po drugiej

A pęknięte serce gdzieś tam sobie pływa w morzu, Parsęcie albo Inie.

Jak dobrze, że tego nie czytasz...

Zaraz szósta, mam za godzinkę z hakiem pociąg nawet niedrogi, jedna przesiadka tylko... A nawet innym jakimkolwiek, bez różnicy... Tak mnie kusi....

 

 

Żeby wsiąść, pojechać, wysiąść o tej 17.21 zostawić w rck-u coś dla Ciebie, pospacerować sobie trochę tymi ulicami, po których codziennie chodzisz, czuć, że jesteś tak blisko...

 

Chociaż serce gdyby nie było już w strzępach pewnie by wtedy pękło... Ale bardzo mnie to kusi tylko wiem, ze jakby nie wszystko poszło zgodnie z planem mógłbyś się zdenerwować, a tego nie chcę. Najlepiej by bylo zrobic to tak zebym byla juz w pociagu powrotnym zanim bys sie zorientowal ze tam bylam... Chociaz w sumie gdyby tak tylko pojechac to chyba male szanse ze akurat na siebie wpadniemy.... Ale musialabym nic dla Cie nie zostawiac...nie wiem...

Wróciłabym sobie o 5 rano jakoś, bo inaczej nie ma  jak... Jakos bym przezyla, nie takie rzeczy sie przezywalo :) albo cos bym wymyslila.. Jejku... To mi sie wydaje takie realne, mam ochotę sie ubrać i wyjść, pojechać autobusem 50 ktory tak mi sie  z Toba kojarzy na Dworzec Kaliski który kojarzy się jeszcze mocniej, pojsc na peron<3, gdzie łzy same popłyną, wsiąść i odjechać. Teraz, juz. Tylko boje sie, ze coś schrzanie, tego nie chce ... Chociaż z drugiej strony jakis czas temu zaryzykowałam i przez  rok byłam bardzo szczesliwa... teraz to inna sytuacja, ale chodzi ogolnie o to, ze ryzyko czasem sie oplaca...

 

 

Chyba ogarnę jakis pamietnik, bo jednak moze sie zdarzyc ze tu ktos to wszystko przeczyta,no nieważne..

 

W każdym razie nie daje rady, nie jest wcale lepiej, wrecz przeciwnie, z kazdym dniem gorzej ale mam nadzieje ze Tobie wszystko sie uda bedziesz szczesliwy spelniony i bede Ci pomagac jak tylko bede mogla.

Nawet jesli tą pomocą mialoby byc calkowite zerwanie kontaktu albo pojscie pieszo, nago na antarktyde (obydwie te opcje podobnie mnie przerazaja obecnie)

"Boże czy Ty to widzisz?!"

 

Fajnie sobie wylać żale na fotobloga

 

 

 

A dziś  11 lutego mijają dokładnie 4 lata od pierwszego spotkania z pania Joanna ...<3

Jak ten czas leci...

 

Info

Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika agatusiak.

Informacje o agatusiak


Inni zdjęcia: 1410 akcentovaDZISIEJSZY KSIĘŻYC xavekittyxPonoć chory.. jestersarmy... itaaan127. atanaWhat You Wish For jestersarmyZwiedzando purpleblaackJestem jak niebo nad miastem bluebird11Apel jestersarmyja patkigd