to juz ponad piec miesięcy.
i nie wiem teraz czy czas bez Ciebie biegnie szybko czy wolno.
dni sie ciągną,
z drugiej strony nie obejrzałam się a prawie pół roku minęło.
rozumiesz to?
poł roku bez Ciebie?
kiedys była kłótnia,
nie widziłam Cię tydzień i był płacz, łzy,
ze może cos sie stało,
że nie dzwonisz itp.
teraz....
piec miesięcy
5 miechów
1
2
3
4
5!
i tak każdy po 30 dni.
w kalendarzu zapisane dni, kiedy ostatni raz sie widzielismy,
kiedy ostatni raz mielismy swój ostatni pocałunek
kiedy ostatni raz ze sobą pisalismy,
rozmawialismy,
kiedy ostatni raz...duzo tego.
teraz jestes moją małą obsesją.
zresztą...
zawsze byłeś.
jestem zła.
bardzo zła.
na Ciebie.
że mnie zostawiłeś.
tutaj.
samą.
s a m ą.
bo wiesz "samotność to taka straszna trwoga"
teraz Ty masz swoją Victorię a ja... ?
gdy ktoś, kto jest mi Światełkiem, gaśnie nagle w biały dzień...
:(