Hmmmm....
Zacznę od tego że jest weekend... mam wolne...a pogoda ..hmm nie jest zła..ale ja chce słońce.. chce położyć sie na plaży odpocząć wygrzać sie troszkę...
Wszystko układa sie pomału...<może nie zupełnie pomału> ..nie wiem jak to wszystko powinno wyglądać troszkę gubię sie w tym. Chce by było dobrze. By wszystko potoczyło sie w dobrym kierunku...
Mam tysiąc myśli na sekundę..ale nie mówię o nich.. czasami lepiej niektóre sprawy zachować dla siebie..
Musze sie pozbierać do kupy....Katar, ból gardła, alergia.. jakieś cholerne wahania nastrojów.. nie wiem z jakiej przyczyny po prostu są...ale grunt ze będąc w towarzystwie jakoś je ogarniam ..gorzej jak siedzę troszkę sama wtedy jest ciężej..ale Kto jak nie ja Da rade .... Ogólnie wyglądam jak trupek w niektórych momentach..blada oczka czerwone jak bym płakała... musze do jutra ożyć żeby nie straszyć ludzi... w końcu kolejne 5 dni pracy....
Po Prostu AaaaaaAaaaaaaaaaaAAaaaaaaaaaaaaaaAaaAAaaaaaaaaaaaaa