Już po Egzaminach... Coś czuje ze praktykę spieprzyłam..
Ostatnio cos sie dzieje ze mną nie tak... jakaś osłabiona lekko jestem...wcześnie wstaje późno Hodze spać...drzemki w ciągu dnia nie mam kiedy zrobić....I na koniec Dnia przez to padam dosłownie nie pamiętając kiedy zasnęłam kiedy sie położyłam...
Dziś rano wstając za Chiny nie mogłam sobie przypomnieć kiedy sie położyłam jakim cudem wyłączyłam kompa...
Ogólnie nie nastawiłam budzika bo nie zdążyłam chyba..zresztą nie pamiętam jak to było...Dodatkowo mój żołądek szaleje... boli mnie..chyba po wczorajszych frytkach... juz nie zjem nic na Gryfie !..brr...Jak na razie zjadłam kromeczkę tyci chlebka z żyłom serem... a raczej wepchnęłam w siebie...nie mam apetytu dziś.. a trzeba było cos zjeść żeby potem nie paść w pracy....maaasakra..ja dzisiaj tam zasnę..
zasnę albo padnę z nie jedzenia... bo nie mogę patrzeć jak na razie na jedzenie...a tym bardziej na nic słodkiego typu lody gofry Fuu...
To będzie ciężki dzień... mam nadzieje ze jak wrócę z pracy będę miała szanse sobie pospać...chociaż półgodzinki albo godzinkę...chociaż hmm Mam iść z Weronika na rolki ...potem ogarnąć co nie co za mamę...wiec dziś znowu nici z drzemki.....Byle do soboty...chyba do 12 nie wyjdę z łóżka !! OK idę sie położyć jeszcze na 30 min i do pracy !!
Wczoraj był masakryczny dzien. pod względem stresu związanego z egzaminem i napiętego grafiku i nie tylko tego...
A dzisiaj pod względem samopoczucia...Musze jakoś wzmocnić organizm bo inaczej długo tak nie pociągnę....wzmocnić i naładować sie jakoś...
OK uciekam...
Miłego Dnia :***