Hejka wszystkim!!
Dzisiaj jakis okropny a zarazem świetny dzień.
Okropny z tego powodu, że byłam u dentysty i dopóki nie zejdzie mi znieczulenie to nie mogę nic jeść.
Masakra, nie przeżyję tego, bo jestem tak strasznie głodna.
A świetny dzień z tego powodu, że kończyłam dzisiaj szybciej, bo aż po 4 lekcji.
Ale wam powiem, ze istnieją osoby, na których można polegać i które zawsze poprawią Ci Twój zły humor.
Tylko szkoda, że tych osób jest tak mało.
Jutro dalsza część wykopek. Mam nadzieję, ze nie będzie tak samo jak ostatnio, ze po 1 turze padamy z Pauliną jak muchy. :D
Ciekawe, czy będzie więcej ludzi niż w zeszłym tygodniu.
Jestem tego tak ciekawa, jak niczego innego w życiu.
W szkole to dzisiaj luz, bo to piatek.
Na godzinie wychowawczej poruszany był problem religii i niemca.
Matma - zadania. Historia - kolejny temat a Atenach, a na biologii dokańczalismy kartkę z poprzedniej lekcji.
Dalej nie wiem co było, bo byłam zwolniona i nie wiem, co się działo.
Lekcje już mam ogarnięte.
Nauki nie mam żadnej, bo żadnego sprawdzianu w poniedziałek nie mam.
Dobra, idę sie przygotowywać psychicznie i fizycznie na jutrzejszy dzień.
Z tego miejsca tak na koniec chce pozdrowić Paulinę, która jutro (mam nadzieję, że przyjdzie) idzie ze mną zbierać ziemniory. :)
Dobra, jutro to raczej nic nie wstawię, a jak już to wieczorkiem, ale nie liczcie na to tak mocno.
Do jutra, trzymajcie się. Pa :)