pośród wrocławskich kamienic,na opolskim dworcu,po czeskiej stronie,w autobusie,pociągu,nigdzie nie potrafię się schować,na chwilę nie myśleć.ty wciąż tu,mimo,że tam.jestem w stanie pokonać tysiąc sześćdziesiąt kilometrów w dwa dni, by jednej doby być pięć kilometrów od ciebie..