nie lubię tych waszych królewiczów na białym koniu. Kiedyś jeden rozpieprzył mi bajkę i po raz setny musiałam zmieniać scenariusz, bo szanowny pan nie mógł zapamiętać, że gdy ona mówiła 'kocham Cię' miał odpowiedzieć to samo...
Już niedługo koniec wakcji. A ja nie mam scenariusza na najbliższy czas. I wątpie, że cokolwiek wymyślę... :(