Byłam dzisiaj na spacerze z psem i wzięłam za ze sobą aparat. Było wstrasznie gorąco i w ogóle nie wyczuwało się tego, że już mamy 3/4 wakacji za sobą.
Wiem, że nie jest to radosna nowina, ale trzeba zaakceptować to. Żadne płacze i lamenty temu nie pomogą.
Nawet natura daje nam do zrozumienia, że juz blisko końca wakacji.
Oto mamy tutaj okaz zbliżającej się jesieni. Spadające liście czy babie lato.
Trudno się cieszyć z tego powodu, ale jesień to również piękna
pora roku... no może nie taka cudowna jak wiosna czy lato, ale trzeba na nią spojrzeć nieco bardziej łaskawym okiem.
Niestety nasza "polska złota jesień" nie zawsze ( a raczej rzadko) jest taka piękna i złota, ale miejmy nadzieję, że w tym roku
ominie nas ta dołująca wrześniowo-październikowo-listopadowa atmosfera i nikogo z nas nie złapie zły humor.
Ale nie będę Was totalnie przytłaczać. Spotkałam dzisiaj również motylka. Nie jest on co prawda idealny,
ale dopiero sie uczę nie zapominajcie o tym przy ocenie moich zdjęć ;)
Motylek niewątpliwie przypomina mi wiosne jak każdemu z nas, więc chyba nie jest aż tak źle z tym latem