Powinnam być teraz w szkole, ale lekarka nakazała mi zostac w domu...
brzuch dalej boli...
Ale nie będzie tańca z kroplówką ;p:D
Jem knoppersa.
Muszę zacząc czytac Syzyfowe Prace.
Ten weekend będzie straszny, tyle roboty...
a czasu nie będzie, bo w sobotę do Panien O,
a w niedziele do Babci na spotkanko rodzinnne...
i kiedy tu to wszystko zrobić ?!
-plakat na J. ang., broszurke na Wos, nauczyc sie na J. francuski, na kartkówke na chemie, matme...i jeszce na wiele innych rzeczy ;/
Miałam nic nie pisac.
:(